Inwestowanie w fundusze inwestycyjne bez należytej wiedzy należy do bardzo ryzykownych przedsięwzięć, ale jak się okazuje takich ryzykantów nam nie brakuje. Inwestowanie w fundusze inwestycyjne powinno się opierać przynajmniej na podstawowej wiedzy o tej branży i jeżeli nie chcemy na tych inwestycjach stracić. Tymczasem na rynku funduszy inwestycyjnych nie najlepiej zaczyna się dziać. Niektóre indeksy lecą na łeb na szyję co natychmiast odbija się na inwestorach. Ci, zaczynają już bać się o swoje interesy i jeżeli jeszcze decydują się na inwestowanie na tym rynku to wybierają fundusze bezpieczniejsze.
– Rok 2010 był dobrym rokiem dla inwestorów – szczególnie dla funduszy akcji. Ale nie narzekali tez inwestorzy, którzy inwestowali na przykład w fundusze parasolowe, chociaż ich zysk z pewnością był mniejszy. Rok 2011 nie jest już tak dobry jak poprzedni. Jak wiadomo fundusze parasolowe inwestują zarówno w fundusze akcji jak i obligacje, dlatego inwestorzy, którzy stawiają na fundusze parasolowe muszą poczekać na zysk, poza tym w razie załamania się rynku stracą o wiele mniej niż inwestujący bardziej ryzykowanie. – stwierdził jeden z inwestorów.
Analitycy giełdowi zapewniają, że najbliższe miesiące mogą być jeszcze gorsze. Mimo to nie da się przewidzieć w 100 procentach jak będzie jeszcze na tym rynku. Tymczasem żadne rankingi w wyborze najkorzystniejszej dla nas inwestycji, najlepszego funduszu nam nie pomogą bez znajomości tego rynku, dlatego o wyborze funduszu decyduje przede wszystkim wiedza inwestora. Jeżeli tej wiedzy się nie ma najlepiej nie wchodzić na ten rynek. To nie jest tak, że wystarczy spojrzeń na ranking i już wiesz w jakie fundusze zainwestować swoje oszczędności. Naszym zdaniem najlepiej wiedzieć jak nie należy inwestować, ponieważ rzecz to nader ryzykowna i nie zawsze na rym rynku są wzrosty. Tak zwani niedzielni inwestorzy nie wiedzą w jakim momencie powinno się je sprzedać. Pytają więc o to wszelkiej maści doradców finansowych kiedy najlepiej upłynnić swoje akcje. Czy może już, czy też jeszcze trochę poczekać aż odrobią straty z niekorzystnego okresu jaki na przykład jest teraz. Niestety nie zawsze też wiedzą w jakie fundusze zainwestowali i jakie zasady obowiązują w razie ich sprzedaży. W jednym przypadku okazało się, że inwestor nawet nie wiedział. że zainwestował nie w fundusze inwestycyjne, lecz w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe. Co więcej nawet nie potrafił określić w jakie. Niedopuszczalna wręcz ignorancja. Ale to nie wszystko, transakcja ta była tak skonstruowana, że inwestor nie mógł się ich pozbyć przed upływem 5 lat od chwili zakupu. Kupujący został świadomie wprowadzony w błąd, bowiem sprzedający zapewniał go, że na tych funduszach nie można stracić.