Jednym z naszych największych dylematów finansowych jest: czym, jak i kiedy płacić. A więc gotówką, czy też za pośrednictwem kart płatniczych oraz systemów elektronicznych. I obojętnie czy będą to karty kredytowe, bankomatowe czy debetowe. Od czasu kiedy w Polsce zaczęły funkcjonować bankomaty życie stało się prostsze i łatwiejsze. Klienci banków nie muszą już wystawać w kolejkach przed kasami bankowymi po to tylko, aby wybrać gotówkę i nie muszą nosić jej przy sobie, bowiem zawsze jest to problem. Natomiast karty płatnicze pozwalają na bezgotówkowy obrót, a także na wybieranie pieniędzy z bankomatów. Oczywiście najprościej plastikowymi pieniędzmi jest płacić w sklepach oraz w firmach usługowych. Dla osób mających kłopoty z gotówką system płacenia kartami kredytowymi okazał się najlepszym z możliwych. Niestety później stał się też ich problemem – ale o tym później. Od kiedy karty kredytowe zaczęły funkcjonować w naszym systemie bankowym niemal całkowicie wyparły z obrotu gotówkę. Jednakże nie wszyscy pamiętają, że za pośrednictwem kart zaciągamy kredyt w banku, z którego musimy rozliczyć się w terminie określonym przez bank. Jeżeli tego nie zrobimy będziemy mieli z tego powodu poważne kłopoty finansowe, bowiem kary z tego tytułu są naprawdę dotkliwe. Dlatego trzeba znać zasady funkcjonowania kart kredytowych i ściśle je przestrzegać. Trzeba dobierać oferty banków do naszych możliwości finansowych, trzeba wyznaczać sobie priorytety. Na przykład czy ma to być limit kredytowy, oprocentowanie, czy może terminy odsetkowe.
– Tymczasem nadal wielu właścicieli kart kredytowych przyznaje się do kompletnej niewiedzy, dla nich limit kredytowy czy termin bezodsetkowy to czysta abstrakcja. A są tacy, którzy mają w portfelu kilka czy nawet kilkanaście kolorowych kartoników. Czy w takiej sytuacji można się dziwić, że zapominają o terminach rozliczeń z bankiem, albo po prostu gubią się w tym wszystkim. Dlatego jest tyle niespłacanych kredytów, zaległości i finansowych problemów właścicieli kart. Dlatego banki postanowiły skończyć z rozdawnictwem kart kredytowych i bardziej przyglądają się już finansowym możliwościom swoich klientów – powiedział znawca tego rynku
Klienci powinni też wiedzieć, że nie muszą przywiązywać się ani do banku, ani do produktów bankowych – do kart kredytowych również. I w każdej chwili mogą przenieść się do innego banku. Na przykład do takiego gdzie limit kredytowy jest większy, a oprocentowanie karty niższe, no i można też rokować z bankiem spłatę swoich zadłużeń. Takie możliwości teraz są, tylko ich nie wykorzystujemy.